Pobił, a następnie okradł i odjechał. Sądził, że nie poniesie odpowiedzialności za to. co zrobił. Bardzo się mylił. Zaledwie po kilku godzinach od zdarzenia został zatrzymany przez piaseczyńskich kryminalnych na terenie Warszawy. Usłyszał zarzuty karne, a sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy.