W połowie listopada we wsi Izdebki pod Krosnem (podkarpackie) zaginął 12-letni Daniel. W poszukiwaniach brało udział blisko tysiąc osób. Jego zaginięcie pozwoliło ujawnić koszmar, który od lat miał miejsce w jego rodzinnym domu. Domu, który dla dziesięciorga rodzeństwa był prawdziwym piekłem. O tej tragedii powinien usłyszeć każdy z nas. Przede wszystkim dlatego, żeby zareagować, kiedy dzieje się krzywda sąsiadom czy znajomym. Szczegóły sprawy są wstrząsające a rodzinnemu dramatowi przyjrzeli się reporterzy Uwagi TVN.