| Źródło: http://innpoland.pl/
NASA "zwędziła" system sterowania ruchem dronów, którym pochwaliła się firma z Piaseczna
Założyciel Dron House nie wie co z tą sprawą zrobić, bo wygląda to jak skopiowanie ich projektu. Jesteśmy bardzo zaskoczeni, że NASA przedstawiła jako swoje rozwiązanie system bardzo zbliżony do opracowanego w naszej firmie – mówi Justyna Zdanowska, menedżer odpowiedzialna za projekt Europejskiego System Monitoringu Dronów.
Pamiętacie jak Amazon ogłosił, że za pośrednictwem dronów będzie dostarczał przesyłki do domów? Przy setkach tysięcy transakcji dziennie dronów będzie na niebie jak much. Wystarczy sobie przypomnieć ostatni incydent z trzema dronami, które sparaliżowały ruch na lotnisku Okęcie. Kto pierwszy wymyśli patent na to, aby drony nie zderzały się między sobą oraz nie zagrażały ruchowi pasażerskiemu ten zgarnie gigantyczną premię z rynku.
W październiku ubiegłego roku Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) ogłosiła publiczny konkurs na rozwiązanie problemu systemu kontroli powietrznej dronów i przeciwdziałania kolizjom z innymi statkami powietrznymi. Otrzymała 4 tysiące zgłoszeń. Wśród nich od polskiej firmy Dron House. – Byliśmy niemal pewni, że nasza propozycja jest jedną z najlepiej dopracowanych. Nad tym rozwiązaniem pracujemy bowiem od dawna – opowiada.
Ku zdziwieniu Polaków, zgłoszenie firmy Dron House nie zostało zarejestrowane na oficjalnej stronie programu. Pojawiło się tam dopiero kilka miesięcy później. Jednak zwycięzcą prestiżowego konkursu okazała się NASA.
"Drony będą wyposażone w karty telefonii komórkowej. Na podstawie geolokalizacji będziemy mogli obserwować ich aktualne położenie. Wokół maszyny można zdefiniować obszar zastrzeżony, aby inne statki nie weszły z nim w kolizję. Pilot drona będzie miał informację, w jakie obszary zastrzeżone innych statków nie będzie mógł wlecieć" – to opis działania systemu w informacji"Pierwszy ktok w systemie zarządzania ruchem dronów" opublikowana 20 listopada przez NASA.
Twardych dowodów na inspirację nie ma. Jednak terminy publikacji doniesień NASA są zaskakująco zbliżone do wyników samego konkursu. Oczywiście możliwe jest to, że zbliżone projekty mogły powstać niezależnie od siebie. Autorzy sytemu Dron House na razie nie oskarżają NASA o naruszenie własnego patentu, są jednak mocno rozczarowani.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj