Ten mikołajkowy prezent z całą pewnością do najprzyjemniejszych nie należał, ale sprawił go sobie sam kierujący. Postanowił on zlekceważyć nie tylko obowiązujące ograniczenie prędkości, ale też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. W tej sytuacji spotkanie ze stróżami prawa nie mogło zakończyć się inaczej niż mandatem karnym oraz zarzutami.